Przyjemnie się oglądało, film posiada ten sielankowy nastrój, który bardzo lubię, najbardziej przyczynił się do tego Burgess Meredith, który wyśmienicie zagrał stetryczałego dziadka, który umie tylko jeździć na wózku inwalidzkim i marudzić :)
Poza tym, nic szczególnego, generalnie film przeciętny 7/10