Nudny i wtorny, nic ciekawego. Doszłam do dwudziestu minut i wyłaczyłam, bo nie dałam rady.
Cała seria jest konkretna i bardzo ciekawa.
Spora część z was co pisze pierdoły że film jest słaby nie powinna się zabierać za ten gatunek filmu.
Zastanawiam się czemu jesli ktos skrytykuje film, to pojawiaja sie opinie, ze sie nie zna lub nie rozumie przeslania...moze pora zaakceptowac, ze nie wszystkim podoba sie to samo.
Też tak myślę. Lubię filmy, w których jest dużo przemocy itp., ale takie psychodeliczne, brutalne morderstwa już nie. Film mniej więcej do połowy był fajny. W momencie, kiedy Leatherface zabił Erica, przestał mi się podobać, bo nagle wszystko przybrało beznadziejny, psychiczny obrót. Właściwie film jest dla mnie kiepski, kiedy zabijają głównych bohaterów. Ok, mogą ich torturować, ale im więcej morderstw, tym gorzej. Dlatego rozumiem cię i też nie ogarniam tych wszystkich ludzi.