Czy w ostatniej scenie ona zmieniła kolor włosów i strój czy mi się coś myli? Ten pościg Leatherface’a za Sally przypominał mi pościgu ze scoobego doo ;) czuć to że w tamtych latach ten film musiał niszczyć psyche, ale teraz go tak z przymróżeniem oka się ogląda
Po tym co Niemcy odwalali podczas II Wojny Światowej ta rodzinka kanibali ( co było oczywiście fantazją scenarzystów) była przy nich amatorami.
ten film jest nieśmiertelny po prostu. wraz z paroma innymi - Szczękami, Egzorcystą, Zenkiem czy Niewidzialną Wojną - ani myśli podążać wydeptaną ścieżką gatunku. po prostu tworzy własną.
Oryginalny slasher z hipnotyzującym klimatem. Wysoka ocena za sposób pojawienia się Leatherface'a na ekranie, za finałową scenę, za jakość produkcji 'jak na tamte czasy'. Klasyk.
Do oryginalnej "Masakry" podchodziłem dwukrotnie - za pierwszym razem przez wadliwy internet doszedłem ledwo do połowy filmu. Dzisiaj puściłem go sobie znowu, tym razem oglądając w całości - głównie motywowane to było nową, netflixową odsłoną Leatherface'a (całkiem dobrą moim zdaniem, jeśli oczekujemy lekkiego horrorku...
więcejRobię sobie maraton starych horrorów, których nigdy wcześniej nie oglądałem i przyznaję, że Teksańska Masakra wciąż jest bardzo dobrym filmem w swoim gatunku. Wcześniej oglądałem jedynie bodajże Dwójkę albo Trójkę, która była dość komediowa pod wieloma względami ale pierwowzór na szczęście jest rasowym horrorem, który...
więcejNiedawno kolega wspomniał mi o "Teksańskiej Masakrze Piłą Mechaniczną" i zdałem sobie sprawę, że oglądałem ten film całe 18 lat temu, podczas mojej dziecięcej fascynacji kinem grozy. Mimo tego jak wrył się w moją głowę i po dziś dzień pozostawiał ślady min. w snach, doszedłem do wniosku, że najwyższa pora odświeżyć to...
więcejMocno poryty film z tak gęstym klimatem, że można go nożem kroić. Do tego dodam, iż scena w jadalni jest tak pokręcona, duszna, świetnie wyreżyserowana, że klękajcie narody. Zupełnie mnie nie dziwi czemu ten film stał się kultowy.
Miałem nadzieję odnaleźć cokolwiek dla mnie po paru entuzjastycznych recenzjach.
Film powstał chyba po to, żeby wywołać odrazę do rzeźników, zwłaszcza takich "z dziada, pradziada" ;)
I do ich wyrobów.
Ale mnie tego nie potrzeba, bo od trzydziestu lat jestem wegetarianinem :)
Najlepszy z najlepszych, bardzo dobrze podgrzewana atmosfera, nastrój grozy i ten gościu z tytuową piłą są pokazane rewelacyjnie. Polecam każdemu, kto sie lubi bać.
Klimat specyficznie nakręconego horroru tamtych lat, naprawdę dobry film a końcówka niesamowite wrażenie robi.
Trzyma w napięciu. Daje 8. Denerwuje mnie tylko irracjonalne zachowanie bohaterów:
Dlaczego zabierają autostopowicza od którego na kilometr bije psychopatą?
Dlaczego wchodzą do domu z wyglądu przypominającego ten z Koszmaru z Ulicy Wiązów?
Dlaczego w ogóle wchodzą do nie swojego, obcego domu?
Facet obezwładnił...